Kultura ludowa Mazurów

Muzeum Mazurskie w Szczytnie, wystawa stała

Kultura ludowa Mazurów
Pierwsza część ekspozycji poświęcona jest ludowemu sprzętarstwu. Otwierają ją różnego typu narzędzia ciesielskie i stolarskie, związane z budową domu, którego wygląd przybliża nie tylko makieta typowej chaty mazurskiej, lecz także kolekcja fotografii, przedstawiająca istniejące na terenie powiatu szczycieńskiego, jeszcze do lat sześćdziesiątych XX wieku, przykłady ludowego regionalnego budownictwa drewnianego. Dalej można zapoznać się ze sprzętami używanymi w tradycyjnych pracach i zajęciach ludności wiejskiej regionu, jakimi było rybołówstwo, uprawa roli i hodowla zwierząt, a także prowadzenie gospodarstwa domowego.

Sprzęt rybacki to łodzie dłubanki-żłobione z pni drzew, kilka rodzajów sieci, ościenie, więcierze, a także różnego typu ciężarki do sieci i narzędzia do przebijania lodu podczas zimowych połowów.

Narzędzia rolnicze to między innymi drewniana socha, prymitywne motyki i szpadle posiadających tylko okucie metalowe części pracującej, jarzmo dla wołów zaprzęganych do żelaznego pługa, brony, w tym beleczkowa drewniana z metalowymi zębami. Sierpy, kosy, drewniane widły, służyły do zbioru plonów oraz trawy z łąk i pastwisk przeznaczonej na pokarm dla zwierząt. Roślinną paszę rozdrabniano przy użyciu ręcznej sieczkarni. Inne sprzęty związane z zajęciami rolniczymi, pokazane na wystawie, to między innymi, strugi do czyszczenia końskich kopyt, pęta żelazne, dzwonki pasterskie. Bogato na ekspozycji prezentowany jest dział sprzętów gospodarstwa domowego i ceramiki. Obejmuje on sprzęty służące do obróbki, przechowywania i przetwarzania podstawowych surowców żywnościowych oraz do przygotowywania posiłków, jak również sprzęt tkacki i służący do konserwacji tkanin.

Na wystawie można obejrzeć urządzenia do obróbki produktów zbożowych, takie jak stępy dwojakiego typu: ręczna i nożna, w których za pomocą tłuczka, zwanego stęporem pozbawiano ziarno zbóż twardych łusek, bądź tłuczono je na grubą mąkę, żarna do mielenia zboża. Mąkę, kasze i inne produkty żywnościowe przechowywano w różnego rodzaju pojemnikach drewnianych: klepkowych, lub drążonych w kawałku pnia drzewa, bądź też plecionych ze słomy, lub korzeni drzew oraz z wikliny. Wszystkie one posiadały określoną miarę pojemności, od czego zwykle brały swą nazwę (na przykład korzec), mniejsze zaś, do podręcznego użycia w kuchni-nazywano miarkami. W odmierzaniu produktów posługiwano się także wagami typu bezmian (przezmian), dynamometr, później zaś także wagami szalkowymi i zegarowymi.

W podłużnych pojemnikach-nieckach wyrabiano ciasto na chleb-pieczony w kuchennym piecu, którego rekonstrukcja znajduje się na ekspozycji. Obok zobaczyć można żeliwne garnki, rondle, sagany oraz trójnogi, na których stawiano je na palenisku pieca. Masło wyrabiano w masielnicach ręcznych, kolebkowych, lub z wirnikiem poruszanym korbą, ze śmietany oddzielanej od mleka w centryfugach-wirówkach. Do ozdobnego formowania masła używano drewnianych foremek o rzeźbionych w różne wzory denkach i bokach. Biały ser odciskano w specjalnych praskach-małych, złożonych z dwóch skręcanych deseczek, lub bardziej skomplikowanych, w zależności od potrzeb gospodarstwa. Specjalnej prasy używano do wyciskania soku z owoców. Na wystawie znajduje się także kilka rodzajów młynków-do kawy zbożowej, naturalnej, do mielenia pieprzu oraz innych produktów. Ponadto na uwagę zasługują także takie urządzenia, jak gofrownice, maszynka do robienia lodów, urządzenie do wyrobu kiełbas, a także lodówka, chłodząca przy użyciu lodu.

Bogato prezentowane są na ekspozycji różnego rodzaju ceramiczne naczynia kuchenne, służące do przechowywania żywności, przygotowywania posiłków oraz ich spożywania. Misy, misy-durszlaki, talerze, dzbany i dzbanki-również drutowane, dwojaki, kubki-siwaki oraz naczynia polewane, wypełniają półki, kredensy kuchenne, w tym także charakterystyczne kredensy narożne-rogale, dopełniając obrazu dawnego wyposażenia gospodarstwa domowego.

Do zajęć domowych należało także tkactwo[b/]. Głównym surowcem tkackim na Mazurach była wełna, konopie i-przede wszystkim len. Na wystawie można obejrzeć narzędzia i sprzęty związane z całym cyklem wytwarzania tkanin na potrzeby domu i domowników na przykładzie lnu. Za pomocą raf-narzędzi podobnych do motyki, lecz zakończonych gęstymi zębami-obrywano z łodyg lnu główki z siemieniem, z którego potem tłoczono olej. Drewnianymi cierlicami i międlicami, które działały jak nożyce, kruszono twarde części łodyg lnu, by wydobyć z nich włókno. Na klepadłach wytrzepywano resztki łodyg-paździerze, a grzebieniami i szczotkami umieszczonymi na specjalnych ławkach, czesywano włókno lniane. Na kołowrotku przygotowywano zeń przędzę. Aby przygotować ją do prania i farbowania, nawijano przędzę na motowidła, odmierzając przy tym jej długość. Tak powstałe przędziono, przy użyciu wijaków, zwijano na kłębki, lub na szpule i cewki, by przygotować nici na osnowę i wątek jednobarwnej lub kolorowej tkaniny, tkanej na krosnach. Jednokolorowe płótna bywały ozdabiane wzorami, które drukowano na nich za pomocą specjalnych klocków z wyrzeźbionymi motywami zdobniczymi. Przy użyciu stosownych narzędzi z przędzy pleciono też sznury i sieci. [b]Z tą częścią ekspozycji związane są także sprzęty służące utrzymaniu w należytym stanie odzieży i tkanin. Można tu obejrzeć nie tylko zwykłe kijanki-drewniane deseczki, którymi uderzano zanurzone w wodzie tkaniny, lecz także kilka pierwszych prostych pralek, w tym zbudowaną z klepek, z wirnikem wprawianym w ruch ręcznie, pralkę firmy "Miele", zaopatrzoną także w wyżymaczkę. Wyprane płótna z roślin włóknistych-bieliznę wygładzano za pomocą maglownicy. Natomiast odzież prasowano żelazkami złożonymi początkowo z samej tylko sztabki żelaza z uchwytem, później zaś żelazkami-na duszę, lub węgiel, a detale ubioru-zupełnie małymi żelazkami, z ozdobnymi porcelanowymi uchwytami.