Wyniki wyszukiwania słowa 'muzeum'

Znalezionych wyników: 3406 (0.093s).

Pieczęć piekarzy z Reszla

Wynik: 6 2024-04-16 08:40:28

O cechach i pieczęciach cechowych, których kilka przykładów znajduje się w zbiorach Muzeum Warmii i Mazur, przeczytać można na naszej stronie, w poście z 7.05. 2020 roku https://muzeum.olsztyn.pl/5505,o-pieczeciach-cechowych.html. Dziś parę słów o jednej z nich -typariuszu z Reszla. Na początek krótkie przypomnienie podstawowych informacji na temat dawnych cechów rzemieślniczych. Były to stowarzyszenia rękodzielników pokrewnych zawodów, tworzących rodzaj bractwa zajmującego się działalnością na tym samym terenie, kierującego się własnym statutem. Należenie do niego było przywilejem zarezerwowanym dla „urodzonych z rodziców uczciwych”. Niosło za sobą szereg korzyści ale też i obowiązków wobec wspólnoty, zarówno w czasie pokoju jak i zagrożenia wojennego. Jak pisał w 1901 roku Jan Sygański w „Historyi Nowego Sącza…” - Rzemiosło każde stanowiło osobny ustrój towarzyski, osobne bractwo czyli cech. Jak ów owad, którego byt ściśle połączony z pewną rośliną i pewnymi warunkami, tak rzemieślnik ówczesny żył tylko w obrębie rzemiosła i bractwa swego, tam tylko czuł się w swym własnym żywiole, wiedząc, że podadzą mu rękę w niedostatku, obronią w potrzebie, uczczą dobrą chęć i zasługę… Członkowie cechu mogli liczyć między innymi na ochronę swoich interesów zawodowych, a w rzazie śmierci godny pochówek i opiekę nad pozostawioną rodziną. Jak każda instytucja, cechy musiały posiadać swój własny znak uwierzytelniający (pieczęć), nadający moc prawną dokumentom, wyróżniający się tymi samymi symbolami, które widniały na ich sztandarach i szyldach. Znaki te niosły też ze sobą szerszy przekaz, propagując i trwale osadzając grupę w społeczności. Funkcję komunikacyjną przejmowały, szczególnie dla niepiśmiennych, umieszczone w kartuszach wizerunki patronów, narzędzi związanych z wykonywanym rzemiosłem, wytworów, a dopełnieniem stawały się napisy w legendach otokowych. Prezentowany tłok pieczętny piekarzy z Reszla stanowi zwartą całość odlaną w jednym kawałku. Okrągły stempel przechodzi płynnie w 8-boczny uchwyt tworzący na zakończeniu gałkę. W polu pieczęci oddzielonym od legendy obrzeżem ciągłym, wyryty został kartusz o silnie wycinanych i zawijanych brzegach. W nim, pod otwartą koroną z trzema fleuronami wyobrażono gmerk kreskowy, pod którym umieszczono precel - znak zawodu piekarza. Nad kartuszem widnieje litera L, a po jego bokach data: 15 | 7 III. Legenda sporządzona w jednym wierszu zawiera napis majuskułą, prawoskrętny, z dywizorami w postaci kółek z kropkami w środku. Tekst legendy brzmi: DIS . IST . DIE . LOS . BECKER . IN . SIGEL . ZV . RESE Do niedawna pieczęć określana była w inwentarzu muzealnym i w literaturze jako przedmiot z okresu baroku, datowany na koniec XVII wieku lub 1703 rok. Nieścisłość wynikała z błędnego odczytania i interpretacji cyfr umieszczonych po obu stronach kartusza. Niedawno, przy ponownym, bliższym zbadaniu, datę tę przesunięto na 1573 rok. Ciekawym wydaje się też fakt, iż na pieczęci, określanej dotąd jako tłok pieczętny cechu piekarzy widnieje gmerk, który w społecznościach rzemieślniczych i mieszczańskich był raczej znakiem indywidualnym oraz inicjał „L”. W Reszlu, jak w wielu innych miastach Prus, pierwotne prawo zwyczajowe obowiązujące pomiędzy rzemieślnikami, zostało spisane i włączone do tak zwanych statutów, nazywanych wilkierzami. Większość zachowanych przynajmniej do II wojny światowej, pochodziła z czasów kardynała Hozjusza i biskupa Marcina Kromera, czyli z 2 polowy XVI wieku. Tam, gdzie na dane rzemiosło przypadało tylko kilku mistrzów, tak że nie opłacało się tworzyć osobnego cechu, majstrowie ze wszystkich miast diecezji łączyli się w cechy państwowe z siedzibą w Lidzbarku. Stary cech warmiński obowiązywał do sekularyzacji diecezji w 1772 r. Najstarsze zawody ujęte już w statucie miejskim to piekarze, rzeźnicy i szewcy, mający swoje kramy w ratuszu. Reguły tych pierwszych, pochodzące jeszcze z XV wieku, zostały odtworzone za kardynała Hozjusza i potwierdzone przez niego 12 sierpnia 1569 roku. W 38 artykule podane zostało jakie rodzaje wypieków należy wykonać by uzyskać tytuł piekarza białego, lekkiego pieczywa (Losbäcker) lub tylko ciemnego, gruboziarnistego (Festbäcker). Pierwszy musiał wykazać się trzema rodzajami chleba, bochenkiem za dwa fenigi z mąki żytniej, parą bułek i struclą. Drugi musiał wykonać chleb żytni już zagnieciony, chleb za 2 fenigi i gładką bułkę. Jak pisze A. Poschman, autor przedwojennej monografii poświęconej Reszlowi, wymieniając przy okazji nazwiska starych rodów piekarskich (Sigge, Wagner, Guttheit, Kutzner), w grupie pamiątek po miejscowych wytwórcach zachowały się: „piękna stara lada z dębu, z intarsjami i dobrymi okuciami”, stara pieczęć „Festbäckera” bez daty, stara pieczęć „Losbäckerów” z 1571 roku oraz księga zmarłych, począwszy od roku 1687. Wspomina również statuty czeladników - szewca z 1515 roku i krawca z 1587 roku. M.K. Podpis do zdjęć: Tłok pieczętny piekarzy z Reszla 1573 r. żelazo, odlew, rytowanie, wym.: 8 x 4 cm Fot: Grzegorz Kumorowicz Literatura: -Z. Lietz, Tłoki pieczętne cechów rzemieślniczych w zbiorach województwa olsztyńskiego, Rocznik Olsztyński, 1963, t. V, s. 361, poz.16 A. Poschmann, 600 Jahre Rossel. Bilder aus alter und neue zeit, Reszel 1937. s.190 J. Sygański, Historya Nowego Sącza, T. II, Lwów 1901 r.

https://muzeum.olsztyn.pl/7643,pieczec-piekarzy-z-reszla.html

Warsztaty Bałtyjskie

Wynik: 4 2024-04-12 14:03:20

Warsztaty Bałtyjskie Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie oraz Towarzystwo Naukowe Pruthenia zapraszają na wykład dr Jakuba Jagodzińskiego Ułóżmy te puzzle na nowo. Kontakty słowiańsko-skandynawskie we wczesnym średniowieczu połączony z promocją książki 18.04.2024 r., godz. 17:00 Sale Kopernikowskie olsztyńskiego zamku Relacje słowiańsko-skandynawskie elektryzują kolejne pokolenia badaczy i miłośników wczesnego średniowiecza. Wokół problematyki narosło wiele mitów, które powielane są zarówno przez naukowców, jak i w dyskursie popularnym. W świetle posiadanych danych archeologicznych i osiągnięć teorii antropologicznych, autor proponuje raz jeszcze przyjrzeć się problematyce kontaktów Słowian i Skandynawów.

https://muzeum.olsztyn.pl/7634,warsztaty-baltyjskie.html

Edukacja muzealna

Wynik: 8 2024-04-12 08:59:44

Dom "Gazety Olsztyńskiej" olsztyński zamek lidzbarski zamek Muzeum Przyrody w Olsztynie Muzeum w Mrągowie Muzeum Mazurskie w Szczytnie

https://muzeum.olsztyn.pl/7632,edukacja-muzealna.html

Dzień Wolnej Sztuki

Wynik: 4 2024-04-12 08:37:40

W programie wystąpienia: kustosz Magdalena Wałkuska „Jak dostać się do zamku? O grobli słów parę” – spotkanie przed wejściem do Muzeum kustosz Elżbieta Krupa „Czterej Pancerni i pies. Ikony powojennej Polski” – wystawa „Olsztyn filmowy” kustosz Anna Czachorowska „O tkaninie dwuosnowowej z Wyszkowa" – wystawa „Utkana opowieść. Warmińskie i Mazurskie tkaniny ludowe ze zbiorów MWiM” asystent Barbara Ciukszo „Razem czy osobno – o portretach rodzeństwa Emilii i Aleksandra Domaszewskich” – wystawa „Wnętrza stylowe – od baroku do secesji” Przychodźcie tłumnie, lecz bez pośpiechu, sztuka czeka!

https://muzeum.olsztyn.pl/7631,dzien-wolnej-sztuki.html

Od deski do deski

Wynik: 14 2024-04-08 09:47:58

od deski do deski - edykty, patenty cz.1 W księgozbiorze Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie znajduje się kolekcja rozporządzeń władców pruskich z XVII i XVIII wieku. Składały się na nie szczegółowe przepisy administracyjno-porządkowe, zarządzenia związane z handlem i sprawami gospodarczymi, osadnictwem i obciążeniami ludności wiejskiej, opieką społeczną, sprawami wojskowymi oraz epidemiami. Analiza tekstów w kontekście ich tytułów prowadzi do stwierdzenia, że brak jest wyraźnej konsekwencji terminologicznej. Rozporządzenia te w polskiej wersji językowej spotykane są pod różnymi terminami, jak: deklaracja, instrukcja, edykt, obwieszczenie, patent, reglement, uniwersał, reskrypt, oświadczenie, mandat. Wydawano je równocześnie w dwóch, a nawet trzech wersjach językowych: po niemiecku, polsku i litewsku. Liczyły od 1 do 64 stron formatu 36 X 21 cm. Kolekcja znajdująca się w zbiorach specjalnych muzealnej Biblioteki została opracowana jako zbiór edyktów i patentów. Edyktami z reguły nazywano ustawy powszechne władcy, mające walor przepisu ogólnego wydawanego dla ogółu ludności danej prowincji. Natomiast patenty były normą prawa nadającą jakieś uprawnienia grupie ludności czy jednostce. Zawierały ulgi, zezwolenia mające często charakter przywileju. Najstarsze rozporządzenia, w języku polskim, drukowano już w XVI wieku w Królewcu. Dopiero w pierwszej połowie XVIII wieku zaczęły się ukazywać w Berlinie, Szczecinie i Wrocławiu. Natomiast od 1772 roku tłoczono je w drukarni w Kwidzynie. Po II i III rozbiorze Polski również w drukarniach Białymstoku, Poznaniu, Toruniu i Warszawie. Pierwszy i najstarszy przechowywany w Bibliotece muzealnej patent to „ My Friderich Wilhelm, z Łaski Bozey Krol Pruski, Margrabia Brandenburski”, dotyczący podatków wiejskich. Ogłoszony przez króla Prus Fryderyka Wilhelma I (1688-1740). Według informacji zawartej w „Bibliografii rozporządzeń Pruskich ” W. Chojnackiego i M. Szymańskiej-Jasińskiej, wydrukowany został w drukarni Katarzyny Reussner w 1717 roku w Królewcu. Patent składa się z ośmiu stron tekstu w języku polskim. Wydrukowano go czcionką gotycką w kolorze czarnym, na papierze ręcznie czerpanym. Rozpoczyna go ozdobny inicjał wpisany kompozycyjnie w kwadrat. Kończy znak locus sigilli (tzn. miejsce na pieczęć). W górnej części pierwszej strony widnieje niezidentyfikowany odręczny zapis. Dokument nie posiada oprawy. Bibliografia: Chojnacki W., Szymańska-Jasińska M. „Bibliografia rozporządzeń pruskich wydanych w języku polskim (XVI-XIX wiek)”, Warszawa 2001.

https://muzeum.olsztyn.pl/7629,od-deski-do-deski.html

Nocny blask modernizmu

Wynik: 6 2024-04-03 15:13:47

Obraz znajduje się w kolekcji malarstwa współczesnego Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Artysta namalował wieczorną perspektywę dolnego odcinka ulicy Dąbrowszczaków, w kierunku jej zbiegu z aleją Zwycięstwa (dziś Piłsudskiego). Wzrok przyciągają ostre plamy barwne na drugim planie: to dwie szklane bryły, będące źródłami intensywnego, sztucznego światła. Spłaszczony sześcian domu towarowego i wydłużony prostopadłościan baru samoobsługowego świecą podwójnie: bezpośrednio, całymi powierzchniami szklanych ścian oraz jasnością odbitą od mokrej nawierzchni jezdni. Wydobywają z mroku biegnącą w dół ulicę. Ciemność z lewej strony kompozycji wzmocniona jest obecnością – niewidocznej tu, lecz wyczuwalnej – fasady sądu, wówczas jeszcze neogotyckiej. Drzewa, których gęste korony z łatwością stłumiły światło latarń stojących z nimi w szpalerze, nie zdołały powstrzymać szklistej jasności modernistycznej architektury. Obraz powstał w rok po oddaniu do użytku zespołu Powszechnego Domu Towarowego w Olsztynie. Autorami jego projektu, przygotowanego w latach 1959-1962 w ramach działalności Zakładów Artystyczno-Badawczych warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, byli jedni z najwybitniejszych polskich architektów XX w.: Zbigniew Ihnatowicz – twórca Centralnego Domu Towarowego („Smyka”) w Warszawie, wieloletni profesor i pedagog, m.in. Politechniki Warszawskiej, i Jerzy Sołtan – współpracownik legendarnego Le Corbusiera, profesor na Uniwersytecie Harvarda. Autorski zespół tworzyli ponadto: Lech Tomaszewski, Jerzy Brejowski, Wiktor Gessler, Viola Damięcka, Andrzej Pinno, Elżbieta Kosacz-Gesslerowa i Wojciech Fangor. Ideą projektowania w Zakładach Artystyczno-Badawczych była wspólna praca przedstawicieli różnych dyscyplin: malarzy, architektów, grafików, rzeźbiarzy – tak, aby synteza ich namysłu i wysiłków przełożyła się na spójny, dopracowany w szczegółach, funkcjonalny i piękny obiekt. Olsztyński „Dukat” pomyślano jako układ brył jednej wysokości, ustawionych wzdłuż ulicy: domu towarowego oraz budynku biurowego, mieszczącego w przyziemiu bar i kawiarnię. Projekt podkreślał prostotę użytych materiałów: betonu, cegły, stali, drewna i szkła, a także realizował założenia starannie zaaranżowanej koncepcji, łączącej architekturę z plastycznym wystrojem wnętrz i autorskim detalem wyposażenia. Przykładowo, w zaprojektowanej przez Wojciecha Fangora dekoracji kawiarni rytmiczny motyw kół podlegał grze optycznej, zależnej od kąta oglądania. Na łamach „Architektury” Zbigniew Ihnatowicz wyjaśniał: „Uwzględniając fakt, że pora odpoczynku i zakupów przypada w większości na wieczór, ze specjalną troską wzięto pod uwagę działanie emocjonalne obiektu przy świetle sztucznym.” Wyrazem tej troski było przeszklenie PDT od podłogi do stropów, zastosowanie świetlików, wyłożonych częściowo kolorowymi ceramicznymi mozaikami, naświetlanych specjalnymi reflektorami, a także neonów. Warto zauważyć, że okna przeszklono stosując trzy gatunki szkła: zbrojone na dole, aby przesłaniało instalację grzewczą, przezroczyste w pasie środkowym na wysokości wzroku człowieka oraz prążkowane, mające odbijać część światła do wnętrza hal i utworzyć świetlne, równomierne płaszczyzny widoczne z zewnątrz budynku. Historyczka sztuki Joanna Piotrowska określiła zespół PDT „Dukat” mianem „wzorcowego świadka nowoczesności w mieście zdominowanym przez mieszczański eklektyzm” . Obraz Juliana Dadleza – choć oczywiście o wiele wcześniejszy niż artykuł badaczki olsztyńskiej architektury – doskonale oddaje to porównanie. Ukazuje bowiem estetykę i wymowę zestawienia olsztyńskiej zabudowy początku XX w. z powojennym modernizmem. Artysta w swojej pracy opowiedział też o przywołanym wyżej zamyśle architektów, by budynek działał emocjonalnie na odbiorców. Wysmakowany układ geometryczny rozświetlonych brył z pewnością robił wrażenie na widzach: wieczornych spacerowiczach, artystach, mieszkańcach miasta zmierzających na popołudniowe zakupy czy spotkanie w kawiarni. Anna Cymer, znawczyni polskiej powojennej architektury, nie ma wątpliwości, że Olsztyn stracił jedną z bardziej interesujących budowli handlowych XX w. – a to przez „modernizację” zakończoną w 2011 r. Dziś o olsztyńskim Dukacie – czy też Pedecie – możemy rozmawiać już tylko w duchu „tu było, tu stało” . Barbara Ciukszo 1. Obraz znajduje się w kolekcji malarstwa współczesnego Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. 2. J. Piotrowska, Zespół PDT „Dukat” – modernizm w Olsztynie, „Kurier Konserwatorski” 2011, nr 10, s. 15 3. Z. Ihnatowicz, Zespół PDT w Olsztynie, „Architektura” 1966, nr 8/9, s. 332 i 335 4. tamże, s. 338 5. J. Piotrowska, dz. cyt., s. 12 6. A. Cymer, Architektura w Polsce 1945-1989, Warszawa 2019, s. 152 7. „Tu było, tu stało” – działające od 2010 r. przedsięwzięcie badawczo-społeczne, dokumentujące przekształcenia i wyburzenia warszawskiej architektury po 1989 r. Jego działacze i autorzy przyczynili się do większego zrozumienia i docenienia wartości polskiej architektury powojennego modernizmu; zob.: https://www.tubylotustalo.pl/

https://muzeum.olsztyn.pl/7619,nocny-blask-modernizmu.html

Wielki Piątek

Wynik: 4 2024-03-29 11:01:06

Choć wizerunki Ukrzyżowania pojawiły się w sztuce dopiero około V-VI w., motywy związane z Męką Pańską są jednymi z najważniejszych w ikonografii chrześcijańskiej, niezależnie od denominacji. Nawet kościoły protestanckie, które mogą kojarzyć się z walką ze sztuką religijną, u swoich początków akceptowały takie wizerunki. Wcielenie i śmierć Chrystusa za grzechy człowieka są bowiem kwintesencją chrześcijaństwa i jego podstawowym dogmatem. Na wystawie Współistotny. Wizerunek Chrystusa z sztuce ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur prezentowanych jest szereg dzieł sztuki, które prezentują wydarzenia, które upamiętnia Wielki Piątek. Najliczniej reprezentowane są krucyfiksy, czyli krzyże z postacią ukrzyżowanego Chrystusa, lub fragmenty rzeźb, które niegdyś były przybite do krzyża. Z punktu widzenia ikonografii bardzo ciekawa jest kwestia odzienia Chrystusa, które w zależności od kroju i koloru mogło pełnić różne funkcje symboliczne, a także pozwalało dość dokładnie datować dzieło sztuki. I tak, możemy wyróżnić dwa główne typy stroju, w którym przedstawiano Jezusa – długie tuniki bez rękawów i perizonium, czyli szarfę osłaniającą jedynie biodra. Ta pierwsza jest bardziej charakterystyczna dla sztuki wschodniej, ta druga zdominowała w IX w. sztukę zachodnią. Zapraszamy do sal gotyckich olsztyńskiego zamku, aby na własne oczy przekonać się, jak z biegiem lat zmieniało się spojrzenie artystów na te kluczowe dla chrześcijańskiego świata wydarzenia.

https://muzeum.olsztyn.pl/7614,wielki-piatek.html

Wielki Czwartek

Wynik: 4 2024-03-28 08:10:07

„A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. Wtedy rzekł do nich: «Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał. Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym». Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie rzekł: «Weźcie go i podzielcie między siebie; albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie królestwo Boże». Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: «To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!» Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: «Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana».” (Łk 22, 17-20) Chrystus dając swoim uczniom chleb i wino jako swe Ciało i Krew stworzył fundamenty celebracji Ofiary przez Kościół. Jest to zarazem moment ustanowienia przez Jezusa Wieczerzy Pańskiej, a w doktrynie Kościoła katolickiego sakramentów kapłaństwa i przede wszystkim Eucharystii. Na wystawie „Współistotny. Wizerunek Chrystusa ze zbiorów Muzeum Warmii i Mazur” prezentujemy dwa obiekty przedstawiające scenę Ostatniej Wieczerzy. Jednym z nich jest rzeźba pochodząca z predelli ołtarza z kościoła ewangelickiego w Górowie Iławeckim, datowana na lata 60. XVII wieku.

https://muzeum.olsztyn.pl/7607,wielki-czwartek.html

„Żyjący świat jezior Warmii i Mazur”

Wynik: 16 2024-03-26 09:17:59

W pierwszy dzień astronomicznej wiosny, w przytulnych progach Salonu Błękitnego w Muzeum Przyrody, odbył się wernisaż „Żyjący świat jezior Warmii i Mazur”. Prace autorstwa znanych fotografików przyrody: Jeremiusza Dutkiewicza, Ryszarda Czerwińskiego, Mieczysława Wieliczko oraz Ireneusza Dziugieł prezentowane są w połączeniu z eksponatami ryb, raków i ptaków ze zbiorów Muzeum Przyrody. Kompozycja jest niezwykle barwna i umożliwia bliższe spotkanie z przyrodą nawet niedoświadczonym obserwatorom. Spotkanie otworzył Pan Sebastian Mierzyński Z-ca Dyrektora do Spraw Muzealnych, podkreślając niezwykły kunszt artystów fotografików, których prace prezentujemy. W swoim wystąpieniu kurator wystawy Pani Martyna Kozłowska, podkreśliła, że wystawa jest przede wszystkim hołdem dla samej przyrody i ma być inspiracją do dalszego odkrywania żyjącego świata naszych warmińsko-mazurskich jezior. 3232

https://muzeum.olsztyn.pl/7603,zyjacy-swiat-jezior-warmii-i-mazur.html

Opcje wyszukiwania

Sortuj wyniki wg

Wyszukaj tylko